Wspomnienie Świętej Katarzyny ze Sieny

Wspomnienie Świętej Katarzyny ze Sieny

ŚWIĘTA KATARZYNA ZE SIENY

            Pielgrzymi przybywający do pełnej uroku i zabytków Sieny pierwsze swoje kroki kierują do Bazyliki San Domenico,  gdzie znajduje się niezwykła relikwia: zmumifikowana głowa św. Katarzyny. W tym miejscu zanoszą swoje gorące modlitwy, prosząc Świętą o wstawiennictwo u Boga. Niektórzy pielgrzymi zwiedzając zabytki Wiecznego Miasta zatrzymują się również choć na chwilę w Bazylice Santa Maria Sopra la Minerva, gdzie w głównym ołtarzu znajduje się grobowiec skrywający resztę relikwii św. Katarzyny. W ikonografii Święta przedstawiana jest w habicie dominikanki, w koronie cierniowej, z krzyżem w dłoniach i z różańcem. Niekiedy trzyma tiarę. Ukazywana jest także z Dzieciątkiem Jezus, które podaje jej pierścień – znak mistycznych zaślubin, których dostąpiła. Jej atrybutami są także: czaszka, diabeł u stóp, krucyfiks, lilia i serce. O św. Katarzynie mówi się, że pouczała polityków, dostojników kościelnych, a nawet samego i papieża, mimo iż nie zdobyła solidnego wykształcona, Nauczyła się czytać dopiero w wieku dwudziestu lat i nigdy do końca nie opanowała umiejętności pisania. Od wczesnego dzieciństwa doświadczała jednak głębokich przeżyć mistycznych. Była niezachwianą propagatorką pokoju wszędzie tam, gdzie pojawił się jakiś konflikt. Miała niezwykły charyzmat godzenia zwaśnionych ludzi. Prowadziła długie rozmowy z każdą ze stron sporu, aż groźba wojny została ostatecznie zażegnana, negocjując przy tym takie rozwiązania, które było w stanie wszystkich zadowolić.

            Katarzyna urodziła się w 1347 roku w rodzinie farbiarza Jacopa Benincasy i Lapy di Puccio de’Piacenti. Była przedostatnią z dwadzieściorga pięciorga dzieci. Rok po narodzinach, jej rodzinną miejscowość Sienę nawiedziła epidemia dżumy, która zebrała śmiertelne żniwo, zwłaszcza wśród najmłodszych mieszkańców. Katarzyna cudem uniknęła choroby. Gdy miała sześć lat, przeżyła pierwsze mistyczne objawienie: ukazał jej się wtedy Chrystus w papieskich szatach w towarzystwie świętych Piotra, Pawła i Jana. Dziewczynka zrozumiała wówczas, że Jezus chce, aby modliła się za papieża, który w tym czasie przebywał na wygnaniu w Awinionie oraz za Kościół, który coraz częściej pogrążał się w chaosie. W tej intencji Katarzyna ofiarowała swoje modlitwy i posty. Złożyła również Bogu śluby dozgonnej czystości. Ze strony najbliższych Katarzyna spotkała się z ogromnym niezrozumieniem. Rodzice ostro sprzeciwiali się stylowi życia, jaki obrała ich córka. Nakładali na nią coraz większe obowiązki, aby tylko wyciągnąć ją z pokoju, w którym oddawała się długim modlitwom i biczowaniu. Intensywnie szukali dla niej męża, aby wybić jej z głowy myśli o wstąpieniu do zakonu. Katarzyna jednak była uparta w swoich postanowieniach, a na znak sprzeciwu wobec rodziców i dla oszpecenia swojego wyglądu ścięła piękne, długie włosy. Wreszcie po latach modlitw i cierpliwie znoszonych upokorzeń ze strony najbliższych, w roku 1363 zakon dominikański przyjął ją do grona tercjarek, które nosiły habity, ślubowały czystość, ale mieszkały w swoich domach poświęcając się modlitwie i postom. Katarzyna dodatkowo oddała się służbie ubogim, chorym i więźniom. W 1367 roku doświadczyła kolejnego mistycznego objawienia. Tym razem ukazało jej się Dzieciątko Jezus, które włożyło na jej palec pierścień mistycznych zaślubin. Trzy lata później zobaczyła Jezusa, który zabrał jej serce, a oddał swoje. W czasie długich godzin spędzanych na modlitwie Katarzynę nie opuszczała straszliwa wizja Europy. Dane jej było zobaczyć stary kontynent pogrążony w chaosie, grzechu, konfliktach, targany przez epidemie, choroby i wojny. Widziała również Europę, w której  szerzyły się herezje i która była pozbawionego papieża Kościoła. Pod wpływem tych wizji zaczęła intensywnie działać, by zapobiec przeczuwanym tragediom. Mimo, iż nie potrafiła pisać, dyktowała listy i wysyłała je najpierw do najbliższych, a później do możnych tego świata, duchowych hierarchów, a nawet samego papieża. W swoich listach nawoływała do opamiętania się, do czynienia pokuty, modlitwy i nawrócenia. Wzywała ówczesnego papieża, aby wrócił do Rzymu. Mówiła o konieczności reformy Kościoła, o potrzebie przeprowadzenia pokojowej krucjaty i odnowie moralnego życia kleru. Zakon dominikański, którego była częścią, powierzył Katarzynę pod duchową opiekę brata Rajmunda, który stał się jej kierownikiem i sekretarzem. Działalność Katarzyny bardzo szybko zaczęła przynosić owoce. Ludzie reprezentujący różne warstwy społeczne zaczęli się nawracać. Zwaśnione rody prosiły ją o pomoc w zażegnaniu konfliktów. Nawet władcy republik wysyłali po nią delegacje, by pomagała im w negocjacjach pokojowych. W tym celu Katarzyna często podróżowała, pełniąc w świecie pokojową misję. Udało jej się zapobiec wielu zbrojnym walkom i nakłonić papieża Grzegorza XI do powrotu do Rzymu, pomagając mu rozwiązać konflikt z Florencją. Po jego śmierci, kiedy papieżem został mianowany Bartolomeo Prignano (Urban VI), a wroga część Kolegium Kardynalskiego posadziła na tronie piotrowym Roberta z Genewy (Klemens VII) doprowadzając tym samym do wielkiej schizmy w Kościele, Katarzyna osiadła w Rzymie, aby jeszcze gorliwiej modlić się, pościć i umartwiać swoje już wyniszczone ciało w intencji Kościoła. Nie ustawała też w pisaniu listów do książąt, polityków i dostojników kościelnych, by uznali Urbana VI za prawowitego papieża, którego stała się nieoficjalnym doradcą. Katarzyna zmarła w wieku 33 lat. Pod koniec swojego krótkiego życia ciężko zachorowała. Jednak mimo cierpienia, które odczuwała, każdego dnia chodziła do bazyliki św. Piotra, by trwać godzinami na modlitwie prosząc o pojednanie w Kościele. Została kanonizowana w roku 1461, a papież Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

OSIEM NIEZWYKŁYCH CYTATÓW ŚW. KATARZYNY ZE SIENY

  1. Ja jestem ogniem, ty jesteś iskrami – Jezus do świętej Katarzyny ze Sieny. 
  2. Dobry Bóg obdarzył nas silną wolą, na której możemy się oprzeć jak na skale, nie może nam jej odebrać ani szatan, ani żadne stworzenie. Tak więc nie powinniśmy być lękliwi, tylko odważni, spokojni i pewni siebie.
  3. Doskonałość nie polega na umartwianiu i zabijaniu ciała, lecz na zabiciu woli własnej i przewrotnej.
  4. Dusza, która zna swoją nędzę, zna dobrze nędzę świata.
  5. Lekarstwem na wszystkie ułomności nasze jest nie co innego, tylko ogień miłości.
  6. Miłość i pokora są to dwa skrzydła, konieczne do lotu w krainę życia wiecznego.
  7. Ci którzy Boga nie posiadają, nie mogą być nasyceni, choćby posiedli cały świat, gdyż rzeczy stworzone są mniejsze niż człowiek; są bowiem stworzone dla człowieka, nie człowiek dla nich.
  8. Miłość staje się nieuporządkowana wtedy, gdy popełniamy grzech, żeby jakoś przeżyć albo żeby sprawić przyjemność bliźniemu. Inna jest miłość uporządkowana, nie pozwala ona człowiekowi oddać duszy nawet dla ratowania całego świata. Nie powinno się bowiem grzeszyć, nawet gdyby się okazało możliwe, że za jeden jedyny grzech Bóg obdarzy życiem wiecznym wszystkie rozumne stworzenia. Trzeba natomiast oddać życie ciała za duszę bliźniego i trzeba oddać dobra doczesne dla ratowania ciała. Tak właśnie powinniśmy kochać Boga i bliźniego.